Gwiżdże w Starej Hucie

19 grudnia 2013

Spotkanie wigilijne odbyło się w czwartek 19 grudnia. W szkole już od rana panował odświętny nastrój. Na holu stała olbrzymia choinka ubrana w ozdoby papierowe zrobione na zajęciach plastycznych przez uczniów. Przy zastawionych ciastami stołach siedzieli uczniowie i ich rodzice i dziadkowie. I wtedy przybyli gwiżdże. A potem było czytanie po kaszubsku Pisma Świętego, opłatek, śpiewanie kolęd i prezenty, zawsze oczekiwane przez dzieci. Jeszcze tylko jeden dzień uczymy się, a potem wszyscy mamy ponad dwa tygodnie wolnego na Święta Bożego Narodzenia i Nowy Rok. Wracamy do szkoły 7 stycznia 2014 po święcie Trzech Króli.
Relacja Krystiana Labudy:
Dnia 19 grudnia 2013 u nas w szkole odbyła się wigilia. Najpierw przygotowywaliśmy przedstawienie pod tytułem „Gwiazdka z Głodnicy”, mieśliśmy mało prób. Wigilia rozpoczęła się o godzinie 11.00. Zaczęliśmy naszym przedstawieniem, a potem przedszkolaki miały swój występ. Śpiewaliśmy kolędy. Po podzieleniu się opłatkiem usiedliśmy do stołów i częstowaliśmy się słodkościami, jak wszyscy zjedli, Święty Mikołaj przywiózł prezenty, rozdawali je nauczyciele. Po uroczystość posprzątaliśmy.
Relacja Weroniki Konkol z klasy V:
19 grudnia mieliśmy w naszej szkole Wigilię. Rano mieliśmy próbę z panią Agnieszką. W przedstawieniu występowała cała nasza klasa i jeden chłopak, który miał na imię Kuba. Każdy był jednym z Gwiżdży. Marta Klinkosz była bocianem, ja byłam babą, Ola dziadem, Kamila Miotk żydem, Łukasz diabłem, Marta Konkol szandarą, Krystian był śmiercią, Kamila Sikora gwiazdorem, a Kuba Liedtka był kozłem. Powoli zebrali się ludzie więc zaczęliśmy przedstawienie. Później kiedy skończyliśmy mówić teksty to śpiewaliśmy piosenkę dzwonią dzwony. Po piosence wszyscy podzieliliśmy się opłatkiem i zasiedliśmy do stołu. Później każde dziecko dostało po prezencie, a w środku były przybory szkolne. Tak nasza wigilia szkolna się skończyła.