6 grudnia do Starej Huty zaglądnął Św. Mikołaj, ale był tak tego dnia zapracowany, że tylko podrzucił wszystkim uczniom swoją czekoladową podobiznę. Na spotkanie zabrakło mu czasu. A dzieci tak się przygotowały, tak czekały … Nawet ubrały mikołajkowe czapki, aby gościa zachęcić i ośmielić. No cóż, może za rok Św. Mikołaj znajdzie czas na spotkanie.