Dzisiaj pojechaliśmy rowerami w odwiedziny do bobrów, a właściwie zobaczyć jaką imponującą tamę wybudowały na rzece Łebie. Tamę tę przypadkowo odkryliśmy pół roku temu podczas szkolnej pieszej wycieczki. Było to dokładnie dzień przed ogólnopolską kwarantanną. Tama ma się świetnie, nadal robi wielkie wrażenie. Zbudowana jest z setek, tysięcy kawałków drewna misternie poukładanych i poprzetykanych, uszczelnionych błotem. Podniosła poziom wody w rzece o około 2 metry. To nieprawdopodobne, że zwierzęta umieją tak skomplikowane inżyniersko dzieło wybudować. Wielki szacun dla bobrów! Po zobaczeniu tamy pojechaliśmy przez Głodnicę nad jezioro Kamienne. Niektórzy nawet weszli na Kamień Diabelski, ale nie wszystkim to się udało. Do szkoły wróciliśmy malowniczą, ale kamienistą i pełną błota drogą przez Nową Hutę. Tam zatrzymaliśmy się na chwilę przy pamiątkowym kamieniu poświęconym urodzonemu w Nowej Hucie profesorowi Gerardzie Labudzie.