Finałem wielodniowych szkolnych przygotowań do świąt Bożego Narodzenia było spotkanie jasełkowo-wigilijne dla rodziców i uczniów. Przy choince ozdobionej tylko zabawkami samodzielnie przygotowanymi przez uczniów i przy stole zastawionym przysmakami przyniesionymi przez rodziców i upieczonymi przez uczniów 22 grudnia zgromadziła się cała społeczność naszej małej szkoły, aby uroczyście celebrować nadchodzące święta. Spotkanie rozpoczęło się od czytania pisma świętego po kaszubsku. A potem były występy uczniów. Najpierw swoje talenty wokalno – aktorskie zaprezentowali najmłodsi uczniowie. Potem do kaszubskiego tekstu autorstwa Jaromiry Labudy czytanego przez Przemka Skrzypkowskiego uczniowie klas IV-VI przedstawili historię Janka, który w niebie śpiewał kolędy po kaszubsku. A na koniec dużo zamieszania zrobiły gwiżdże przygotowane przez najstarszych uczniów. Były też kolędy kaszubskie przy pięknym akompaniamencie gitar pani Hali i jej gitarzystów, łamanie się opłatkiem i degustacja świątecznych wypieków. Wszystko udało się wyśmienicie. Jedynie nie wiadomo co stało się z piernikami upieczonymi przez Julkę, Kubę i Przemka. Na półmiskach przygotowanych do wigilii zostało tylko kilka nędznych ciasteczek. A były ich przecież całe góry. Tę tajemnicę trzeba będzie rozwiązać. A póki co wszyscy życzyli sobie wzajemnie wesołych świąt. I tak rozpoczęły się 10-dniowe świąteczne ferie.
Relacje uczniów:
Ostatni dzień przed świętami była to szkolna wigilia, dzielenie się opłatkiem i występy dzieci. Wszyscy się do tego bardzo długo się przygotowali, przez kilka tygodni i wiele dni. Na samym początku były jasełka, potem teatr cieni i gwiżdże. W jasełkach występowały młodsze dzieci, śpiewały i mówiły swoje teksty, które nauczyły się na pamięć i później był teatr cieni. Gwiżdżami były: koza, diabeł, bocian, szandara i kominiarz. Z panią Halą śpiewaliśmy kaszubskie kolędy. Pani dyrektor dała nam opłatek i wszyscy sobie życzenia składali i po opłatku był poczęstunek, były ciasta i pierniczki, które wszystkie klasy piekły. Wszyscy się rozeszli do domów i wigilia została zakończona.
Michał Miotk, klasa VIII
Wigilia zaczęła się w czwartek 22 grudnia o godzinie 11.00. Kiedy już wszyscy przyszli i usiedli zaczęły się przedstawienia. Każdy się stresował i był niecierpliwy. Najpierw zaczęło się przedstawienie uczniów z młodszych klas 1-3, a tytuł tego przedstawienia to jasełka. Dzieci przepięknie śpiewały i mówiły swoje na pamięć nauczone teksty, można powiedzieć, że przepięknie im to wyszło. Kiedy młodsi skończyli śpiewać, zaczęło się przedstawienie klas 4-6, był to teatr cieni. Wszyscy się długo do tego przygotowywali, wiele tygodni i dni. Ja czytałem po kaszubsku, trochę się stresowałem, ale pomogła mi pani dyrektor i wszystko pięknie przeczytałem. Kiedy już skończyło się to przedstawienie wszyscy byli zadowoleni i klaskali. Po teatrze cieni zaczął się występ najstarszych klas 7-8 pod tytułem gwiżdże. Oczywiście przedstawienie odbyło się, też po kaszubsku, wszyscy byli zadowoleni. Kiedy nadszedł już koniec wszystkich przedstawień, to pani dyrektor rozdała wszystkim po opłatku i każdy miał za zadanie podzielić się tym opłatkiem. Ja się podzieliłem opłatkiem prawie ze wszystkimi. Wtedy nauczyciele położyli na stole jedzenie, były tam ciasta, pierniki, kubki do picia, soki. Wszyscy byli zadowoleni i najedzeni. Kiedy był już koniec i wszyscy już się najedli, pogadali, to pani powiedziała nam, że możemy iść do domu. Wszyscy się pożegnali, złożyli sobie życzenia. I tak się kończy SZKOLNA WIGILIA.
Przemek Skrzypkowski, klasa VII