Każdej wiosny i każdej jesieni sprzątamy okolice szkoły. Niestety, mamy co robić, bo wciąż są tacy „kulturalni” kierowcy i ich pasażerowie, którzy nie wstydzą się wyrzucać odpadki do przydrożnych rowów. Wędrujemy więc wzdłuż dróg i zbieramy śmieci segregując je przy okazji. Od początku roku szkolnego zbieraliśmy też makulaturę, plastikowe nakrętki i złom. Postanowiliśmy w ten sposób zdobyte środki przeznaczyć na fundusz wycieczkowy szkoły. Dzisiaj nasze „skarby” powędrowały do punktu skupu w Lęborku i zostały zamienione na najprawdziwsze pieniądze. Zarobiliśmy 170 zł. A dokładnie: za butelki dostaliśmy 16,70 zł; za puszki 18 kg x 4,70 zł= 84,60 zł; za plastikowe nakrętki 23 kg x 0,40 zł= 9,20 zł; za ołów 6,50 kg x 4 zł= 26 zł, a za makulaturę 330 kg x 0,10 zł= 33 zł.
Dzięki temu, że sprzątamy jest piękniej wokół nas, a my jesteśmy bogatsi! W przeżycia i najprawdziwsze skarby!
Uczniowie tak opisali piątkowe zbieranie śmieci:
17 kwietnia na trzeciej lekcji poszliśmy z panią dyrektor jak każdego roku zbierać śmieci. Ubraliśmy się, wzięliśmy rękawiczki, worki i poszliśmy. Zaczęliśmy zbierać od Kuby domu. Podzieliliśmy się na dwie grupy. Kamila, Mateusz i Kuba poszli lewą stroną, a Ola, Marta i ja prawą. Gdy tak zbieraliśmy to segregowaliśmy oddzielnie puszki i butelki od piwa. Poszliśmy trochę dalej to w krzakach Marta znalazła pepsi, które było jeszcze nie otwarte i ważne do października i zastanawialiśmy się jak ktoś mógł tak zostawić jeszcze nie otwarte pepsi. Otworzyliśmy ją i wszyscy dostali po cztery łyki. Dalej Kuba znalazł w lesie dobrą parasolkę koloru niebieskiego i wzięła ją Kamila. Zbieraliśmy śmieci aż do znaku „Miłoszewo”. Gdy skończyliśmy zbierać śmieci to zebraliśmy aż jeden i pół worka butelek i piwa. Po drodze zanieśliśmy butelki do sklepu i dostaliśmy 9 zł. Ucieszyliśmy się bardzo. Pani dyrektor mówiła, że te pieniądze przeznaczymy na wycieczkę, bo niedługo pojedziemy do Poznania. Kiedy przyszliśmy do szkoły to pani Halina odgrzała nam czerwonej zupy z buraków. Była bardzo przepyszna :). Był to bardzo śmieszny dzień pełen przygód, ponieważ nigdy nie znaleźliśmy tak dobrych rzeczy podczas zbierania śmieci.
Weronika Konkol kl. VI
17 kwietnia 2015 roku wyruszyliśmy na coroczne zbieranie śmieci z panią dyrektor. Zbieraliśmy od Starej Huty do Miłoszewa. Ja, Kamila i Mateusz szliśmy po lewej stronie ulicy, a Ola Weronika i Marta po prawej. Znaleźliśmy 33 butelki zwrotne i 2 niepełne worki puszek. Marta znalazła pełną puszkę pepsi i każdy dostał cztery dużę łyki. Ja znalazłem parasol w bardzo dobrym stanie i dałem go Kamili. Za butelki dostaliśmy 9 złotych, a ile za puszki nie wiemy. Gdy skończyliśmy to pani odgrzała nam zupę. No a po zupie były normalne lekcje. Do tej pory nikt nie wierzy że znaleźliśmy parasolkę i pepsi każdy mówi, że to nagroda za sprzątanie ziemi. Sprzątajcie, też może i wam się poszczęści!
Jakub Liedtka kl. IV